piątek, 13 marca 2015

Nalewka Kardamonka

Kardamonka, nalewka którą piłem niedawno (przed Wielkim Postem) i bardzo mi zasmakowała, dlatego postanowiłem ją zrobić.

Kardamon przyprawa o lekkim cytrynowym aromacie świetnie nadaje się do nalewek. Sprawdziłem to sam. Moja nalewka już troche stoi i nabiera swojego kardamonowego aromaru. W składzie zastosowałem również suszona skórę cytrynową, z jednej strony w celu przetestowania gotowego produktu (ta była kupna, z drugiej, suszona skórka moim zdaniem dodaje klarowności nalewce.



Tak też przepis (zaciągnięty z Wielkiej Księgi Nalewek) lekko zmodyfikowany przeze mnie:
  • Pudełeczko kardamonu około 1dag
  • Sok z jednej cytryny
  • Łyżka sypkiej skórki cytrynowej
  • 1/2 l wódki
  • Szklanka spirytusu

Wykonanie:
Kardamom "szypułkujemy" i wydobywamy tylko ziarenka, praca ta jest trochę mozolna, bo każdy strączek musimu potraktować oddzielnie, ale świeży cytrynowy aromat, trochę rekompensuje "cieżką" pracę. Po tym to już z górki, wystarczy wszystko wrzucić do słoja.

Wyciskamy cytrynę, skórka z niej tym razem leci do kosza, zamiast tego dodajemy kupną suszoną. Od razu piszę, że nie na tym robienie nalewek polega, powinno się samemu zrobić suszonki, ale tym razem, w drodze wyjątku...


Teraz tylko wszystko zalewamy alkoholem, mieszamy i gotowe. Słój powinien postać co najmniej dwa tygodnie, potem filtrujemy i do butelek na kwartał :-D
A to gotowa wytrawna nalewka kardamonowa.




Tak wyglada, po dwóch tygodniach. Naleweczka, ku mojemu zaskoczeniu sklarowała się niemal idealnie, teraz wystarczy zleć ją do butelek i odstawić na co najmniej 3 miesiące.



Wytwarzanie nalewek niesie za sobą dużo radości (nie mylić z piciem), chociażby takie ciekawe obrazki... PS: Ktoś się pisze na robaczki???






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz