Szukanie odpowiedniego przepisu zajęło mi około 2 tygodni, najciekawszy (moim zdaniem) zamieszczam tu. Nalewkę robi się bardzo szybko, najdłużej zajęło ustalenie dobrej receptury, ale to już mam za sobą. Cytryny to bardzo wdzięczny owoc nadający się na dobrą wódeczkę/naleweczkę, wszędzie do znalezienia i dostępny cały rok.
Przepis:
3 zdrowe i świeże cytryny
1 szklanka cukru
2 szklanki wody
1 łyżeczka cukru waniliowego
0,5 litra spirytusu
Wykonanie:
Cytryny myjemy bardzo solidnie pod bieżącą wodą, potem należy je sparzyć. Odcinamy końcówki i kroimy ja na ćwiartki. Cytryny, wodę i cukry gotujemy przez około 20 minut. Wychodzi z tego pyszny syropek, ale nie o niego nam chodzi.
Następnie studzimy, wyciskamy sok z cytryn i do zimnego wywaru wlewamy spirytus. Robienie nalewki w okresie jesienno zimowym sprzyja szybkiemu chłodzeniu (na balkonie), a i cytryny można dostać najpiękniejsze.
Odstawiamy na jeden dzień i filtrujemy.
Filtrowanie bardzo poprawia wygląd naszej naleweczki, warto zaopatrzyć się w bibułę filtracyjną i poświęcić naszemu napojowi trochę czasu, odwdzięczy nam się przy delektowaniu się nim.
Oczywiście, tutaj też działa zasada: Im nalewka dłużej postoi tym lepsza... ale bez przesady ;-)
Polecam istny majstersztyk :-D
OdpowiedzUsuń