środa, 28 stycznia 2015

Nalewka Aptekarka

Druga nalewka: Aptekarka, czyli Nalewka Farmaceutów

aptekarka
Druga moja nalewka, którą wykonałem własnoręcznie to Aptekarka. Pierwszy raz jak kosztowałem takową to poczułem aksamitny, zaskakujący smak. Gdy dowiedziałem się o składnikach byłem zaskoczony jeszcze bardziej: cytryny i mleko! Przecież to się nie łączy w naturze... a jednak! Po dłuższym czasie zapominania i przypominania sobie o tej nalewce postanowiłem zrobić ją sam. :-D


Przepis:
0,8 kg cytryn
0,8 l mleka (koniecznie prosto od krówki, nie z kartonu)
0,8 l spirytusu
0,5 kg cukru (literatura fachowa podaje proporcje 1:1:1:1, ale mniej słodkości wcale nie ujmuje nalewce, wręcz przeciwnie, moim zdaniem tak jest lepiej)

Wykonanie:
Cytryny porządnie szorujemy pod bieżącą, ciepłą wodą, następnie obieramy dokładnie żółtą skórkę uważając, żeby była jak najcieńsza, bez białego miąższu. Następnie obieramy cytryny równie dokładnie, kroimy w plastry i pozbywamy się pestek. To najtrudniejsza robota.
Teraz już jest łatwiej: plastry zasypujemy cukrem, mlekiem i alkoholem. Całość mieszamy (codziennie, aż do rozpuszczenia cukru) i odstawiamy na miesiąc.

Na początku nie wygląda to ładnie, ale po dwóch tygodniach zaczyna się coś dziać:
 2 tygodnie szybko mija

No i najważniejsze: etykieta:
Etykieta oryginalna
To tak na przyszłość, jakbym narobił za dużo i nie wiedział co jest co ;-)

Po miesiącu nalewkę należy przefiltrować. Filtrowanie zajmuje mnóstwo czasu, ale warto się poświęcić, czasami trzeba zrobić to kilka razy, ale naprawdę się opłaca.

1 komentarz: